Dziewuchy moje piękne! Podejście do każdej sprawy ma OGROMNE ZNACZENIE!
O Matko!!! „muszę jeszcze zrobić"...
„powinnam się wziąć za" .... "a tak mi się nie chce".. "dlaczego to wszystko takie niesprawiedliwe".. "nie pisałam się na to"...
mija kolejna minuta ..
mija kolejna godzina na negocjowaniu z sobą..
Chęci coraz mniej, a co trzeba zrobić dalej niezrobione... eeeeeech...
Wiadomo, że naczynia same się nie zmyją. Wiadomo, ze trening sam się nie zrobi... wiadomo, ze.... i tutaj możesz dopisać setki rzeczy na które nie masz ochoty...
Dokładając pieczątkę „muszę” podkopujesz swój umysł..
Mnie samej na słowo „powinnam” jeżą się włosy !
Spróbuj małej zmiany tych określeń na:
„chcę”,
„zrobię”..
A na starcie od razu masz większy rozpęd do działania.
Delikatna zmiana słów, zmienia percepcję zadań do wykonania.
Serio!!
Będzie Ci znacznie łatwiej i przyjemniej w życiu jeżeli będziesz robiła rzeczy, które chcesz.. a przynajmniej te które zrobić trzeba, będziesz otulać w słowa pełne chęci i zapału .
Pamiętaj przy tym, ze jeżeli fizycznie padasz na twarz danego dnia, wiedz że cenniejsze jest 20 minut snu niż czyste naczynia.. czy zaliczony trening!! tak, tak!! Ja to mówię !
Świat się nie zawali, jeżeli czasem sobie darujesz..
Nie da się być na wysokich obrotach cały dzień..
i z tego tytułu zarywać jeszcze kawałek nocy..
Perfekcyjna?! Gwiżdż na perfekcję..
Perfekcja nie istnieje !