Co z tą kolacją?

Węglowodany na kolację.. Czy to dobry pomysł?

Boisz się jeść dużą kolację? A makaron lub pieczywo na ostatni posiłek napawają Cię strachem o sylwetkę?
Odetchnij!

Mitem stało się twierdzenie, że kolacja musi być lekką sałatką lub co gorsza możemy ją pominąć!
Specjaliści ds. żywienia słusznie radzą, że kolacja zawierająca węglowodany złożone korzystnie wpływa na układ hormonalny, sylwetkę i przyczynia się do obniżenia poziomu tkanki tłuszczowej.

Sprawdzi się to u osób:

  • które mają stresującą pracę - zwróćmy uwagę, że w skrajnych emocjonalnie sytuacjach chętniej sięga się po węglowodanowe produkty, słodycze a nie np. mięso. Węglowodany uspakajają układ nerwowy, dlatego warto świadomie produktami manipulować by czerpać jak najwięcej korzyści,
  • trenują wieczorami – węglowodany po treningu są obowiązkowym makroskładnikiem, który trzeba uzupełnić. Wysycają mięśnie glikogenem i obniżają poziom kortyzolu (jego długotrwały, wysoki poziom sprzyja tyciu, najczęściej w okolicy brzucha),
  • mają problem z tarczycą- węglowodany złożone poprawiają pracę tarczycy
  • kiepsko sypiają – taka kolacja przyczynia się do lepszej jakości snu, czyli efektywniejszej regeneracji.

Przykładowe posiłki, które możemy zjeść przed snem:
- ryż z kurczakiem + sałatka z oliwą,
- makaron razowy, wołowina + warzywa, awokado,
- ziemniaki, ryba + surówka

To tylko kilka zalet płynących z jedzenia kolacji zawierającej węglowodany złożone.
Oczywiście nie oznacza to, że posiłki składające się z białka lub białka i tłuszczu są złym rozwiązaniem.
Każdy z nas jest inny i powinniśmy dobrać żywienie do naszych preferencji i stylu życia.

Patrycja Bogdanowicz