Ponadczasowy styl życia

ZDROWY STYL ŻYCIA to nie krótkofalowy zryw. To nie jest przejaw ochoty na sezonowy brzuch. To nie wskakiwanie codziennie na wagę.

To lekki oddech kiedy biegniesz na dziesiąte piętro, to energia która pozwala Ci realizować 100 projektów na raz! To świetna organizacja, cel, dyscyplina, wytrwałość!

To zadowolenie z siebie, błysk w oku, uśmiech na twarzy, to zdrowie! Fizyczne i psychiczne.

MAŁO? Czego chcieć więcej?

Od osób palących papieroski pod budynkiem słyszę:

"Pani Ewo! Na coś trzeba umrzeć"!

"Ja tam wole ze starości. Rzućcie to świństwo" - uśmiecham się i mrugając okiem pędzę dalej.

Co do samych efektów i pracy nad nimi. Od 7-19 roku życia byłam hiperaktywna! I jadłam super zdrowo! Parówki chowałam za lodówkę, kiełbaski dawałam kotu albo psu - zależy kto się nawinął. Za co dostawało mi się po uszach. Nie lubiłam niezdrowego! Jadłam mnóstwo warzyw i owoców z naszej działki, mieliśmy swoje kury. Uwielbiałam świeże jajka, zdrowe mięsko, wszystkie produkty od ciotki, babci ze wsi. Do dziś pamiętam smaki. Jako dziecko jeździłam na olimpiady sportowe, krótki dystans - moja bajka! Skok w dal. Petarda! Cała moja podstawówka i liceum to jeden wielki BZIK na punkcie sportu. Później LONDYN i 5 kg do przodu na "londyńskim żarciu" - spuchnięte kurczaki i fish&chips zrobiło swoje. Później szkoła fitness w Krakowie , Akademia Sportu w Warszawie, Akademia Pilates w Atenach. Nieregularne treningi, kulejący jadłospis. Na przestrzeni tych lat, bez spiny - bez oznaczania utraty wagi jako celu - powróciłam do sylwetki sprzed wyjazdu do Londynu. Później College w Atenach i od tego czasu codzienne treningi - 6 razy w tygodniu, czasem dwa razy dziennie.

Wypracowanie sylwetki jaką mam teraz...Silne smukłe ciało, niski procent tkanki tłuszczowej, bez najmniejszych zaburzeń i niebezpieczeństw dla zdrowia! I tutaj musisz wiedzieć, ze było mi dużo łatwiej.

Ciało reaguje zupełnie inaczej u osoby, która kiedyś była SPORTOWYM ŚWIREM, prowadziła życie sportowca, i do świrowania sportowego wróciła, niż u osoby, która parę miesięcy temu powiedziała treningowi pierwszy raz dzień dobry.

Dlatego skończ z porównaniami!

Nie zniechęcaj się po paru miesiącach.

Nie spiesz się!

Każda z nas reaguje inaczej!

Daj sobie czas.

ZDROWY STYL ŻYCIA to styl ponadczasowy - na zawsze. Nie odpuszczaj tylko dlatego ze efekty bawią się z Tobą w chowanego. Jesteś dużo dalej z przodu, niż wszystkie osoby, które grzeją sofę.